Xanten - miasto, które zachwyca
Uwielbiam małe miasteczka, które jednak posiadają w sobie wszystko, co do życia i dobrej zabawy jest niezbędne. Xanten ma to wszystko. Ponieważ to miasto w zachodniej części Niemiec (czyli dawny RFN), leżące niedaleko Holandii, posiada widoczne wpływy holenderskie.
Przede wszystkim rzucają się w oczy budowle, które przypominają te mieszczące się w Holandii, czyli proste budynki, ozdobione cegłą. Pomimo tego, nadal jednak zachowują niemiecki charakter. Poza tym Niemcy to bardzo zdyscyplinowany naród, dzięki czemu większość z nich przestrzega prawa (dość surowego) i zachowuje niebywały porządek. Dzięki tej czystości i staranności, a także dobremu gustowi (szczególnie jeśli chodzi o przydomowe ogródki i wnętrza) człowiek lepiej czuje się w tym dość sterylnym, ale jednak nadal swojskim otoczeniu.
Oprócz tego w miasteczku Xanten widać uśmiechniętych ludzi, życzliwe pytania o samopoczucie i rozmowy (czasem o niczym, ale jednak rozmowy). Zagadywanie obcych to w tym miejscu nic nadzwyczajnego. Nie wiem na ile to niemiecka poza, a na ile obyczaj, ale muszę przyznać, że taka kultura i radość życia bardzo mi odpowiada.
Co w Xanten warto zobaczyć? Na pewno Katedrę, mieszczącą się w centrum miasta. Surowa konstrukcja wygląda niesamowicie, szczególnie zaś wewnątrz.
Poza tym, Xanten najbardziej znane jest z Parku Archeologicznego, postawionego w miejscu osady Colonia Ulpia Traiana (Zrekonstruowane budynki w tego okresu oraz oryginalne rzymskie budowle) Niestety, podobnie jak w zeszłym roku nie odwiedziłam tego miejsca (zupełnie nie mam pojęcia dlaczego, być może to jeszcze kiedyś nadrobię). Poza tym, samo miasteczko jest bardzo urocze, ma swój charakter i styl i po prostu przyjemnie się po nim spaceruje.
Xanten jest certyfikowanym uzdrowiskiem i po prostu przypomina inne tego typu miasta. (Jako jedyne miasto w Niemczech ma nazwę rozpoczynającą się literką X) Warto tutaj zobaczyć uruchamiany codziennie wiatrak Krymhildy, który doskonale wpisuje się w charakter miasta. (poza tym młynarz wypieka tam chleb z ziaren mielonych właśnie w wiatraku. Można też kupić żywność organiczną, miody i inne zdrowe smakołyki).
Każdy, kto spaceruje po mieście z pewnością natknie się na ślady stóp umieszczone na chodnikach z podpisami mieszkańców obecnie mieszkających, tych znanych i nieznanych, których to ślady prowadzą do najpiękniejszych zabytków miasta. Swoją drogą, to dość ciekawy pomysł na promocję miasta i ”zmuszenie” turystów do odwiedzenia istotnych miejsc. Podobno można nawet zostawić odcisk własnej stopy w Xanten. (Być może uda się to następnym razem).
Z pobytu w Xanten zawsze jestem zadowolona - piękne, urokliwe i spokojne miejsce, pełne przyjaznych ludzi (w tym przede wszystkim wspaniała irodzina u której mieszkałam przez ten tydzień - pozdrawiam bardzo serdecznie i dziękuję za gościnę), z mnóstwem uroczych knajpek, małych sklepików, przepięknych krajobrazów, doskonale zachowanych zabytków, otoczone polami, blisko akwenów wodnych, z możliwością spacerów po lesie i mnóstwem innych atrakcji. Polecam wszystkim odwiedzenie tego miejsca, naprawdę warto.