Minęły dwa lata…

Minęły dwa lata - zupełnie nie wiadomo kiedy, od czasu kiedy po raz pierwszy powiedziałam: Mam firmę (Forto). To właśnie dziś, 1 września, w dniu, w którym wszystkie grzeczne dzieci udają się do szkoły, rozpoczęła się moja przygoda z prowadzeniem własnego biznesu. Muszę przyznać, że jak dotychczas jestem zadowolona z efektów, ale ciągle mam ochotę na więcej… myślę, że w bliższej lub dalszej przyszłości zaowocuje to czymś bardzo poważnym…

forto.jpg

Czym zatem ta moja firma się zajmuje?  Otóż przede wszystkim kreacją treści - czyli pisaniem, opisywaniem i kreowaniem. Mogę powiedzieć, że jestem zawodową blogerką - robię to już od trzech lat i myślę, że przede mną wiele lat pisania. Moje blogi to szeroka tematyka - od zakupów, poprzez wnętrza po sposoby na stres.  Prowadzę równeż m.in. blog o produktach wyłącznie dla dzieci o którym już wcześniej na blogu pisałam.  Dla sklepu Galeria Limonka prowadzę blog o ciekawych prezentach i produktach jakie w tej Galerii można nabyć. Swojej siostrze natomiast prowadzę blog o biżuterii i kamieniach szlachetnych na stronie jej Galerii DeeDeeArt. I chociaż tych blogów jest całkiem sporo, myślę, że jeszcze postaram się napisać na całkiem inne tematy - bo dzięki temu uczę się ciągle nowych rzeczy.

Moja firma zajmuje się również aktualizacją stron, blogów, tworzeniem opisów produktów do sklepów internetowych, administracją sklepów, doradztwem internetowym, redagowaniem treści na zamówienie, reklamowaniem usług i produktów. Więcej info oczywiście na mojej stronie firmowej, która mam nadzieję, już wkrótce zmieni oblicze na bardziej świeże i przyjazne użytkownikom. Ja z projektu jestem bardzo zadowolona, teraz czekam tylko na realizację. Tymczasem pozdrawiam wszystkich czytelników moich blogów, osób, które czytają moje opisy i czytelników tego bloga.

Izabela Kuś

Dodaj komentarz »

Pomagaj online…

Nie ma nic trudnego w pomaganiu przez internet - naprawdę, jest to jednak z prostszych rzeczy, do której nawet nie musimy się specjalnie przykładać, a jednak dajemy coś z siebie. Na czym to polega? Oprócz przelewania pieniędzy na konto różnego rodzaju fundacji, możemy też przyczynić się do pomocy potrzebującym bez nadszarpywania swojego budżetu… wystarczy bowiem kliknąć.

baner7.gif

Co zatem daje taki jeden klik - jeden być może nie za wiele, ale gdy jest ich tysiące - wtedy sytuacja ulega znacznej poprawie. Pieniądze, jakie dana fundacja uzyskuje na swoje akcje, pochodzą najczęściej od firm lub prywatnych ofiarodawców, którzy płacą za każde kliknięcie. Jest to nie tylko pomoc, ale i reklama własnego produktu, firmy lub nazwiska, a także prestiż - tak więc nie martwcie się - nic za darmo.  Chodzi zatem o to, by pamiętać o potrzebujących i w prosty sposób przyczynić się do poprawy ich losu - klikając np. raz dziennie w dany link. Nas to kosztuje kilka sekund, a być może w ciągu całego roku uzbierasz w ten sposób kwotę, która komuś pomoże w lepszym życiu. Tobie jest lepiej lub nienajgorzej - nic zatem nie stoi na przeszkodzi, by i inni na tym skorzystali.

pajacyk.jpg

Dziś chciałabym zareklamować specjalny program, działający już od kilku lat i wspierający dzieci niedożywione. Niestety w Polsce ten problem istnieje, a dzięki takim długoterminowym akcjom najgłodniejsze dzieci będą miały chociaż jeden ciepły posiłek dziennie. To smutne, że w cywilizowanym kraju, w XXI wieku takie rzeczy mają miejsce, ale póki co, jeszcze niewiele się w tej kwestii zmienia. Możemy co najwyżej zmienić się my - i zacząć pomagać. Polska Akcja Humanitarna, bo o niej mowa prowadzi akcję Pajacyk - którą zapewne większość z nas zna, jednak nie każdy pamięta by ten jeden raz dziennie kliknąć w brzuszek drewnianego Pajacyka. Według obliczeń, na jeden obiad przeznacza się średnio kwotę 2,5 zł - to tak niewiele, ale dla głodnego dziecka jednak bardzo dużo. Oprócz kliknięcia w banner, możesz również pomagać w inny, bardziej aktywny sposób, np. przeznaczając 1% swojego podatku, wpłacając pieniądze na konto fundacji, robiąc zakupy wybranych produktów lub korzystając z usług wybranych firm, wrzucając puszki po napojach do recancyklera znajdującego się w sklepach IKEA, płacąc rachunki, kupując różne gadżety w sklepie PAH, umieszczając banner Pajacyka na swojej stronie (ja dodałam go na stronie - Dla dzieci - wszystko).. jest tyle możliwości, z których można skorzystać, dlatego po prostu się postaraj i  pomagaj… Na pewno poczujesz się lepiej. Kolejne akcje - pomóż online opiszę w najbliższym czasie.

Dodaj komentarz »

Nowy blog - dzieci.forto.pl

dzieci_forto_pl.jpg

Wczorajszy dzień upłynął mi na promowaniu mojego nowego bloga -Dzieci - Dla nich wszystko! Dlaczego? Bowiem zajmuję się pisaniem blogów tematycznych. Uwielbiam to i ciągle wymyślam coś nowego. Możecie już czytać o zakupach w sieci, o życiu bez stresu czy o wnętrzach, ogrodach i trendach. Oprócz tego zajmuję się pisaniem tematycznych blogów dla innych, np. dla Lukas Banku w serwisie kredytonline.pl - moje teksty znajdziecie w przydatniku i w banku pomysłów. Niedawno zaczęłam też pisanie na temat fotografii na blogu sklepu Fotocyfra oraz w siostrzanej Galerii Kolczyków i Srebrnej Biżuterii. Wpisów tam na razie niewiele, ale wkrótce zapełnię obie strony, mam nadzieję przydatną treścią. Oprócz tego zajmuję się tworzeniem opisów do sklepów internetowych, więcej szczegółów na mojej stronie firmowej - Forto.pl
Poza tym w planach kolejne projekty, o których na pewno wkrótce napiszę. Pracy jak widać mam zatem dużo, przynajmniej jeśli chodzi o twórcze pisanie, niestety mam też sporo zadań innego typu, ale na szczęście robię to co lubię.

Kilka szczegółów jeszcze na temat mojego nowego bloga…

zapraszamy.jpg

Takim właśnie tekstem zapraszam wszystkich do odwiedzania mojego najnowszego “dziecka” - bloga. Muszę się przyznać, że sama jeszcze nie posiadam własnych dzieci, dlatego niektórzy być może zarzucą mi, że nie znam się na rzeczy. Otóż odpierając atak, którego jeszcze nie ma, powiem, że znam doskonale dzieci, bo sama kiedyś byłam dzieckiem, a to chyba najlepsza rekomendacja. Poza tym, spotykam się często w rodzinnym gronie z dziećmi, poznają mnie i chyba lubią, lub przynajmniej tolerują. Traktuje je momentami jak dorosłych, czasem dość ostro, ale jak zauważyłam dzieci nawet to lubią. Poznałam również mnóstwo dzieci, pracując w firmie zwanej McDonald’s, jako hostessa, która całymi dniami siedziała na przyjęciach urodzinowych. Myślę, że radziłam sobie z nimi nieźle, gdyż dostawałam całkiem przyjazne recenzje z owych imprez. Ponadto zajmowałam się malowaniem twarzy dzieci na różnego rodzaju festynach i z ciekawością obserwowałam ich zachowania i rozmowy. Niektóre z maluchów przychodziły do mnie kilkakrotnie, całe już wymalowane farbą - gdyż po prostu bardzo potrzebowały dotyku drugiej osoby i specjalnej uwagi.

Mam do dzieci zdrowe podejście i nie traktuje ich jak laleczek do zabawy i może właśnie dlatego jeszcze nie bardzo czuję się gotowa na przyjście na świat mojego własnego dziecka. Gdy jednak poczuję instynkt macierzyński, mam pewność, że moje dziecko przyjmę z otwartymi ramionami. W sumie po to też założyłam ten blog - będę w stanie nauczyć się wielu nowych rzeczy na temat dzieci, zdobyć informacje niezbędne w odpowiednim wychowaniu dziecka i znaleźć przedmioty, które w tym pomogą. I chociaż blog działa dopiero od dwóch dni, już czuję, że zdobyłam sporo wiedzy na temat dzieci, która z pewnością przyda mi się, gdy sama zdecyduję się na dziecko. Tymczasem jestem pełna podziwu dla matek, które są w moim wieku lub znacznie młodsze i w dodatku świetnie sobie radzą. Sama czuję się momentami jak dziecko, dlatego gdy widzę dziewczynę będącą w moim wieku, która pcha wózek, po prostu mówię: Dzieci mają dzieci:) No cóż, każdy musi dojrzeć do macierzyństwa i oby dzieci rodziły się tylko tam, gdzie są naprawdę chciane, wyczekane i kochane przez swoich rodziców, którzy wiedzą, jak zaopiekować się nowym człowiekiem w ich życiu. Taki mały apel: Kochajcie swoje dzieci!

Dodaj komentarz »