Zimowo w Karpaczu

Ponieważ jestem spontaniczna, to bardzo łatwo mnie wyciągnąć z domu na jakieś mniej lub bardziej dalekie wyprawy… np. do Karpacza. Bardzo lubię górskie miejscowości, a Karpacz prezentuje się całkiem nieźle zimą. Oczywiście jeśli jest śnieg, którego niestety nie było zbyt wiele.

karpacz.jpg

Do Karpacza pojechałam z kolegą, który początkowo nie powiedział mi gdzie się tak naprawdę udajemy. Lubię niespodzianki, więc nie oponowałam, a poza tym lubię czasem jak ktoś zadecyduje o tym co się będzie działo danego dnia. Droga do Karpacza była raczej spokojna i nie zatłoczona, zważywszy na to, iż narciarze jeszcze się nie pojawili na stokach i nie blokowali przejazdów.

skocznia.jpg

W Karpaczu było potwornie zimno, dlatego nie dało się za bardzo zwiedzać i chodzić po górach, a poza tym bardzo wiało, co utrudniało poruszanie się. Jednakże kolega zabrał mnie nad mini wodospad i na skocznię, na której nigdyś nasz wspaniały skoczek Adam M. pobił rekord.

woda.jpg

Później jeszcze chwila spacerkiem po Jeleniej Górze i powrót do domu… Chociaż krótka to była niedzielna wycieczka, jednakże bardzo przyjemna.

Dodaj swój komentarz