Spacerkiem na ruiny Zamku Cisy

Są takie niedziele, gdy pogoda nie sprzyja wszelkim dalszym wyjazdom i mamy dwa wyjścia - albo zostać w domu czekając na deszcz albo wyjść gdzieś zupełnie blisko miejsca zamieszkania i trochę pozwiedzać okolicę. No i co właściwie w tę niedzielę zrobiłam? Mieszkam w tak pięknym miejscu, że normalnie aż szkoda nie wychodzić. (Zawsze mówię, że Wałbrzychowi brakuje tylko trochę farby) I pomimo iż praktycznie wszędzie w okolicy byłam, to od czasu do czasu warto sobie niektóre miejsca przypomnieć.cisy.jpgTym razem padło na Cisy, a konkretnie  ruiny zamku Cisy, który mieści się na niewielkim wzgórzu  pomiędzy wsiami Struga, Chwaliszów i Cieszów nad małą rzeką Czyżynką. Przez zamek przechodzą jedne z najbardziej znanych szlaków na Dolnym Śląsku - Szlak Zamków Piastowskich i Szlak Ułanów Legii Nadwiślańskiej oraz szlak prowadzący na Trójgarb i dla fanów dwóch kółek oznakowany szlak rowerowy.cisy2.jpgZamek został założony prawdopodobnie przez Bolka I Świdnickiego i przez wiele lat przechodził z rąk do rąk. Więcej ciekawych informacji na temat zamku znajduje się  m.in. na stronie: Zamki Polskie.cisy3.jpgZamek w tej chwili niestety jest ruiną, po wielu wojnach, bitwach i rozbiórkach, ale nadal przyciąga turystów, przede wszystkim jednak wałbrzyszan, którzy w cieplejsze weekendowe dni rozpalają w pobliżu zamku ogniska i po prostu biwakują.cisy4.jpgPonieważ wybraliśmy się w dość pochmurny dzień na tę krótką wycieczkę, właściwie turystów nie było zbyt wielu. Dzięki przejściu się w ten spokojny dzień przez Książański Park Krajobrazowy miałam okazję po raz pierwszy w życiu zobaczyć naprawdę spore stado Muflonów.

A to już film prezentujący te wspaniałe zwierzęta nakręcony podczas owego spaceru:

Te piękne zwierzęta zamieszkują te tereny i wyglądają niesamowicie, gdy przemieszczają się po parku. Polecam wszystkim spacery w tych okolicach, jak również przejażdżki rowerem.

Dodaj komentarz »

Sudety są piękne - Śnieżnik

W ostatnią niedzielę sierpnia wybraliśmy się na trochę dłuższą wycieczkę - na Śnieżnik. Było to moje drugie udane podejście na tę właśnie górę - poprzednim razem zdobyłam ją na studiach (Organizacja i obsługa ruchu turystycznego) gdy już padał śnieg i właściwie droga była cała zasypana miękkim puchem. Tym razem było bardzo ciepło, słońce bardzo przyjemnie przygrzewało, a trasa była przyjemna, chociaż na szlakach można było spotkać wielu turystów. Niestety dla mnie to pewnego rodzaju niedogodność, gdyż wolę w spokoju wędrować, słuchając odgłosów natury, nie zaś ludzkich rozmów. Z drugiej strony to jednak dobrze, szczególnie patrząc z perspektywy mojego zawodu, że ludzie jednak chodzą po górach. Śnieżnik to moim zdaniem taka nieco mniej uczęszczana Śnieżka, po której chodzi się najlepiej po zmroku lub o świcie - wtedy gdy właściwie turystów już nie ma.

snieznik.jpg

Wspinając się na Śnieżnik można odnieść wrażenie, że w miejscu w którym znajduje się Schronisko “Na Śnieżniku” już jest sam szczyt. Tam właśnie kończą swoją podróż niedoświadczeni turyści bez mapy i przybysze z zagranicy (no to już jesteśmy) Ja wspominam za to doskonałą imprezę jaka odbyła się nocą w tym właśnie schronisku, gdy jeszcze studiowałam.

schronisko.jpg

Do schroniska dotrzeć można na kilka sposobów. W tym roku wybraliśmy trasę z Międzygórza - szlakiem czerwonym. Kilka lat temu, nocne przejście, po zaśnieżonej ścieżce, zaliczyłam ze Stronia Śląskiego - szklakiem żółtym. Do schroniska dotrzeć można również szlakiem zielonym z Przełęczy Międzyleskiej, niebieskim z Międzylesia oraz zielonym z Bielic.

szlaki.jpg

Na Śnieżnik jeszcze trzeba kawałek podejść, przyjemnym laskiem, by dostać się na bezleśny szczyt skąd rozpościera się niesamowicie piękna panorama.

gory.jpg

Śnieżnik (1425 m n.p.m.) to najwyższy szczyt Masywu Śnieżnika oraz Sudetów Wschodnich,  graniczący z naszymi południowymi sąsiadami. Jest to jedna z gór należących do Korony Gór Polskich (których zdobyłam dokładnie połowę) Z kopuły szczytu można podziwiać wiele masywów górskich, dzięki temu iż jest on powyżej górnej granicy lasu.

szlak.jpg

W latach 1895 - 1899 na szczycie Śnieżnika powstała kamienna wieża widokowa, której imię nadano na cześć cesarza Wilhelma. Dwie cylindrycznie połączone ze sobą wieże, w najwyższym punkcie miały 33,5 metra wysokości. W roku 1973 zdewastowana wieża została wyburzona, gdyż podobno stwarzała zagrożenie dla życia. Dziś są zbierane fundusze na jej odbudowę.

wieza.jpg

Na Śnieżniku znajduje się ścisły rezerwat przyrody, obejmujący powierzchnią 192 ha. Śnieżnicki Park Krajobrazowy został utworzony w 1981 (mój rocznik) i obejmuje trzy grupy górskie Sudetów Wschodnich: Masyw Śnieżnika, Góry Bialskie i Góry Złote, charakteryzujące się wybitnymi walorami przyrodniczymi. Sam Śnieżnik swą nazwę zawdzięcza oczywiście pokrywie śnieżnej, która występuje tutaj przez średnio 243 w roku. Strome zbocza, spłaszczone szczyty, niesamowite krajobrazy, unikalna roślinność - naprawdę nie trzeba wyjeżdżać daleko, by znaleźć się w górskim raju. Sudety po prostu nie mają sobie równych i mimo iż nie są wysokie jak Karpaty, świetnie nadają się na całodniowe wycieczki i wyprawy górskimi szczytami. Polecam!

gory1.jpg

Sama wycieczka na Śnieżnik, jak również zejście nie trwało zbyt długo i nie było aż tak bardzo męczące jakby się mogło wydawać. Polecam jednak zaopatrzyć się w wodę, coś do zjedzenia (lub skorzystanie z usług schroniska), w wygodne górskie buty i aparat - by uwiecznić piękne krajobrazy.

droga1.jpg

Pogoda lubi się w górach zmieniać - dlatego oprócz krótkiego rękawka, przyda się również przewiewna kurtka, czapka na głowę i okulary przeciwsłoneczne. Jeśli zaś masz zamiar wybrać się jesienną bądź zimową porą na Śnieżnik, niezbędna jest odzież ciepła, ale oddychająca i oczywiście wysokie i nieprzemakalne obuwie górskie. Poza tym - ten szczyt po prostu trzeba zdobyć.

Dodaj komentarz »

Moje piękne okolice - Andrzejówka

Do Andrzejówki nie przyjeżdżam zbyt często. To przede wszystkim schronisko i  ośrodek sportów zimowych, a ja, pomimo iż mieszkam w górach, nie zakosztowałam jeszcze zimowego szaleństwa. Jakoś mi się nie spieszy. Ostatnio w okolicach Andrzejówki byłam na rowerze, wjeżdżając na Waligórę (936 m n.p.m.) . Tym razem jednak, postanowiliśmy odwiedzić te okolice w celu pochodzenia po górach. Zanim jednak dotarliśmy pod Schronisko, nawiedziliśmy przepiękny drewniany kościółek w Rybnicy Leśnej.

andrzejowka.jpg

Krótka, acz bogata w niesamowite krajobrazy wycieczka rozpoczęła się od Schroniska “Andrzejówka” i zaprowadziła nas na Turzynę. Ten krótki w sumie spacerek był naprawdę przyjemny, ale myślę, że zdjęcia lepiej to zobrazują. Zapraszam na wycieczki po  pięknych Górach Kamiennych i Suchych, bo naprawdę warto.

andrze.jpg

andrzejo.jpg

andrzejowka1.jpg

andrzejowka2.jpg

Dodaj komentarz »