Kilka obrazków znad morza…

Przegląd najciekawszych zdjęć, oczywiście moim zdaniem, z trzydniowego pobytu nad morzem Bałtyckim. Zdjęcia mojego autorstwa, dlatego mogą być niedoskonałe.

plazowa.jpg

Spokojne, zimowe morze…

morze4.jpg

Lekko zachmurzone niebo, zwiastujące piękną pogodę

plazowo.jpg

Zimnie i wietrznie również było…

drzewo.jpg

Drzewo nad błękitno - granatową wodą

morze3.jpg

Ja… zapatrzona w dal… albo gdzieś tam

labadz.jpg

Łabędź - rodzaj ptaka pływającyego z rzędu blaszkodziobych, rodziny kaczkowatych, podrodziny gęsiowatych.

labedzie.jpg

A tu już dwa łabędzie…

miedzyzdroje.jpg

Międzyzdroje - miasto dla gwiazd

jurand.jpg

Orzeł Bielik - o imieniu Jurand

zubr.jpg

Poproszę jednego Żubra

zubrowisko.jpg

Dobrze posiedzieć przy Żubrze (Żubrowisko)

jezioro_zamarzniete.jpg

Zamarznięte jezioro

jezioro_zamarzniete2.jpg

Piękny zachód słońca nad zamarzniętym jeziorem

pobierowo2.jpg

Choinka w Pobierowie

pobierowo3.jpg

Pięknie oświetlone miasto Pobierowo

pobierowo4.jpg

Przystanek autobusowy w Pobierowie

poboerowo4.jpg

Mikołaj może mieszka w Laponii, ale urlop spędza w Pobierowie

pobierowo_noca.jpg

Pobierowo iluminacyjnie

I to już koniec zdjęć znad  naszego pięknego morza… Mam nadzieję, że szybko znów się tam pojawię…

Dodaj komentarz »

Morski Sylwester - Pobierowo 2008/2009

Naprawdę lubię spontaniczne wyjazdy… taki był właśnie mój Sylwester roku Pańskiego 2008. Nie miałam właściwie nic zaplanowane na ten dzień… myślałam o górach, a skończyło się nad naszym pięknym, polskim Morzem Bałtyckim.

pobierowo.jpg

Razem z kolegą wybraliśmy się w podróż do mojego ulubionego miasteczka nad morzem, czyli Pobierowa.  Podróż trwała nadzwyczaj krótko, gdyż wyruszyliśmy około godziny 14.00, gdy drogi tak naprawdę były już puste… Nikt normalny prawdopodobnie nie wybiera się na Sylwestra kilka godzin przed imprezą w jakieś odległe rejony… Nikt normalny, ale na pewno spontaniczny.

sylwester.jpg

W Pobierowie pojawiliśmy się na cztery godziny przed północą - zdążyliśmy się wypakować i kupić najpotrzebniejsze na tę noc (czyt. alkohol) produkty. Przed godziną zero z różnych mieszkań, pokoi i domków powychodziło mnóstwo osób i wszyscy wybrali się na plażę. Szczerze mówiąc dla mnie Sylwester to nic nadzwyczajnego, dlatego nieco szampana i huk petard pomieszany z szumem morze naprawdę mi wystarczył.

plaza2.jpg

morze2.jpg

Noc, chociaż zimna, była nad morzem nieco inna, niż w górach (czyli tu gdzie mieszkam), gdzie zazwyczaj spędzam ostatnie dni roku. Przyjemny wiatr od morza, świąteczna atomosfera (gdyż Pobierowo było w tym roku fantastycznie oświetlone) i wszechogarniające pustki na ulicach po zapadnięciu zmroku - to coś co naprawdę mi się spodobało. Pobierowo zimą jest zupełnie inne niż latem - spokojne, ciche… brak tłumów (które czasem lubię), pozamykane bary i restauracje - to wszystko zmieniło to miejsce nie do poznania.

morze.jpg

mewy.jpg

Piękna pogoda jaka panowała podczas mojego pobytu na północy kraju, sprawiła, że poprawił mi się nastrój. I pomimo iż byłam już zimą nad morzem - nawet wtedy, gdy woda zamarzała, a plaży praktycznie nie było, to nie żałuję, że zdecydowałam się na tak spontaniczny wyjazd - 3 dni spędzone w tym miejscu i jego okolicach były naprawdę przyjemne. Zdecydowanie polecam zimowe morze.

Dodaj komentarz »

Kalendarz 2009 - konferencja, wywiady, zdjęcia…

22 grudnia 2008 roku na zaproszenie Biura Promocji Miasta Urzędu Miejskiego w Wałbrzychu, pojawiłam się na konferencji prasowej poświęconej wydaniu nowego kalendarza na rok 2009 o wdzięcznej nazwie - Wałbrzych - moje miasto. 12 osób związanych z tym pięknym miastem wzięło wcześniej udział w sesjach fotograficznych w wałbrzyskich plenerach. Wśród tych wybranych osób znalazłam się również ja, o czym wcześniej wspominałam w związku z sesją fotograficzną, jaka odbyła się na terenie ruin Zamku Nowy Dwór.

walbrzych.jpg

Konferencja dla dziennikarzy i telewizji odbyła się w Ratuszu. Na spotkanie przybyła większość z fotografowanych do kalendarza osób. Były pytania, wywiady (udzieliłam krótkiego wywiadu dla Telewizji Wałbrzych i Tygodnika Wałbrzyskiego)  oraz pamiątkowe zdjęcia.

tygodnik.jpg

Każdy z uczestników prawdopodobnie mógł się poczuć jak gwiazda, bowiem to całe zamieszanie okazało się całkiem przyjemne. Teraz kalendarz będzie ozdabiał biura i mieszkania prywatne w kilkuset miejscach i myśl, że jednego miesiąca będzie mnie oglądać te kilkaset osób jest dość dziwna. Zostałam twarzą listopada, chociaż jesień nie należy do moich ulubionych pór roku. Dość nietypowe doświadczenie, chociaż warte przeżycia.

A to kilka zdjęć z sesji, które nie zostały wybrane do kalendarza - fot. J. Michalak:

kalendarz1.jpg

kalendarz2.jpg

kalendarz3.jpg

kalendarz4.jpg

1 komentarz »